poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rozdział 3

Znajdowałyśmy się juz przed wejściem do klubu. Kiedy juz byłyśmy w środku wypatrywalysmy naszego kolegi. Zauważył nas, wstał i zaczął machać w celu zwrócenia na siebie uwagi. Siedział z
piątką innych ludzi. Wszyscy spojrzeli się w naszą stronę. O nie, to nie może byc ON!


*Laura*
Czy tylko ja mam takiego pecha, że nawet jeśli spadnie mi kamień z serca to trafi mnie w stopę? Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Obok mojego przyjaciela siedział blondyn, którego wczoraj spotkałam w niezbyt miłych okolicznościach. To oznacza, że muszę spędzić z nim dzisiejszy wieczór.  Juz zaczynam żałować przyjścia tutaj. Myśle, że nie pozostało mi nic innego, niż się upić. To chyba jedyny sposób żeby nie zwracać na niego uwagi. Pociesza mnie fakt, że w domu nie ma rodziców, wiec z czystym sumieniem mogę zaszaleć i mam pewność, że się o tym nie dowiedzą. Prawdopodobnie nikt nie wie o naszym wczorajszym incydencie, bynajmniej ja nikomu nic nie powiedziałam, więc muszę się uśmiechać i udawać, że nic się nie stało. Ktoś mi kiedyś powiedział, że ludzie, którzy dużo się śmieją w rzeczywistości są bardzo smutni. Chyba się trochę zamyśliłam, ponieważ moje przyjaciółki wpatrywały się we mnie jakby na cos czekały. 
-Wszystko dobrze Lau? Idziemy?-powiedziała B.
-Tak, wszystko jest w porządku. Lepiej chodźmy, widzę że Jake juz czeka-powiedziałam i minelam je idąc w stronę stolika, przy którym siedzieli nasi znajomi, jesli mogę to tak nazwać.
-Cześć Jake-podeszłam i pocałowałam w policzek mojego przyjaciela.
-Hej Laura! To jest Rydel, Riker, Rocky, Ellington i Ross-mówił pokazując na każdego z osobna.
-Miło mi was poznać- odpowiedziałam i spojrzalam na Rydel.
-Pójdziesz ze mną po drinki?-zapytałam.
-Pewnie-powiedziała i poszła ze mną w stronę baru.
-To są twoi koledzy? Bracia? Czy to nie dziwne, że w otoczeniu tylu chłopaków jesteś jedyną dziewczyną?-zapytałam próbując zacząć jakaś rozmowę.
-Może byłoby dziwne, gdyby nie fakt, że to moi bracia i jeden przyjaciel-rzekła i zaśmiała się. Zamówiłyśmy drinki dla wszystkich i udaliśmy skę z nimi do stolika. Miałyśmy z tym spory problem, ponieważ trochę tego było ale ostatecznie daliśmy radę. Jak nie my to kto? 
-Co to jest?- zapytał Rocky. Zapamiętałam juz chyba wszystkie imiona. Może to moj ukryty talent?
-Eliksir szczęścia-odpowiedziałam.
-Czyli?
-Wódka z sokiem.

*Ross*
Kiedy zobaczyłem brunetkę, którą spotkałem wczoraj byłem bardzo zdziwiony. Nie spodziewałem się, że jeszcze kiedyś ją spotkam a tutaj taka niespodzianka. W sumie całkiem mi się podoba, spróbuję z nią dzisiaj porozmawiać. 
Od przyjścia tutaj minęły juz trzy godziny. Nie mam pojęcia ile wypiłem, nigdy nie byłem dobry z matematyki. Wlasnie tańczyłem z wszystkimi moimi znajomymi. Może nie do końca mozna było nazwać to tańcem, to było bardziej cos w stylu sarny próbującej nie przewrócić się na lodzie. Wydaje mi się, że nie do końca możecie to sobie to wyobrazić ale tak było. Nagle poczułem, że ktoś ciągnie mnie za rękę, to była Lau. Poszedłem za nią do stolika, który aktualnie był pusty. 
-Sluchaj... Laula...to znaczy Laura...rrrrr- próbowałem cos powiedzieć ale język plątał mi sie niemiłosiernie.
-Mniej gadania, więcej jedzenia-przerwała mi Laura i wepchnęła i kawałek pizzy do buzi. Zrobiłem to samo. Zaczęliśmy się nawzajem karmić, sytuacja wyszła trochę spod kontroli kiedy zaczęła się walka na jedzenie.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam!
Rozdział krótki pisany na szybko, nawet go nie przeczytałam i nie poprawiłam błędów ale zrobię to
jak wrócę do domu, aktualnie baaardzo sie spiesze. Zdecydowałam się  dodać ten okropny rozdział tylko dlatego ze bardzo prosiliscie, wiec proszę przymknijcie na niego oko i obiecuje, ze następny bedzie lepszy!
PYTANIA:
1.Gdzie maja obudzić sie bohaterowie
A)każdy u siebie
B)wszyscy w domu Lau
C) wszyscy w domu Lynchow
2. Co ma sie dziać rano, co maja wypominac sobie przyjaciele?
-NEVERMIND ❤️✋

NEXT PRAWDOPODOBNIE DODAM W CZWARTEK!

15 komentarzy:

  1. Lepszy krótki niż nic :D
    Świetny ogólnie ♥
    Ja jestem za :
    1.C
    2. A tego to nie wiem, zaskocz nas :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Już ci nie będę robiła żartów, że beznadziejny :D ale przynajmniej dałaś się nabrać :D Mogą obudzić się w domu Lau i jak wrócą pijani to narobią bałaganu XD hahaha ale nie wiem :D A co ma się dziać rano? hmmm może same marudzenia innych o ból głowy, nie będzie im się chciało sprzątać ogromneeego bałaganu a tutaj rodzice wracają wcześniej :D przyyypał! XD czekam na nexta kochana! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wcale nie jest okropny. Jest świetny, pomimo, że krótki :)
    Hmm... Niech obudzą się w domu Lau. Może być ciekawie :*
    Rano niech przyjadą jej rodzice i zastaną w domu wielki syf i całe towarzystwo leżące w salonie na podłodze/kanapie/stole. xD
    Czekam z ogromną niecierpliwością na next!
    Pozdrawiam
    ~Aga <3

    P.S. "Może nie do końca można było nazwać to tańcem, to było bardziej coś w stylu sarny próbującej nie przewrócić się na lodzie."-haha, rozwaliłaś mnie tym tekstem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pisząc to przypomniałam sobie, że widziałam kiedyś filmik jak jakieś zwierze próbowało chodzić po lodzie i pomyślałam o sarnie. Aż sama się śmiałam! ;)

      Usuń
  4. Najpierw pytania:
    1 c
    2 fajnie by było gdyby Lau wypomniala Rossowi ich pierwsze spotkanie. Ross w ramach przeprosin mógłby ja gdzieś zaprosić.
    To tyle ogólnie rozdział fajny. Podoba mi się tw blog.
    życzę weny pozdrawiam i proszę jak najszybciej nextaa
    PS. Niech rozdziały będą trochę dłuższe. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ;) oczywiscie postaram się żeby rozdziały były dłuższe ale mam bardzo dużo nauki i wolałam wstawić taki niż nic, wydawało mi sie ze tak bedzie lepiej.

      Usuń
    2. Jasne rozumiem nauka to zło i jest jej za dużo. Oczywiście lepszy krótszy niż nic.
      czekam na nextaa

      Usuń
  5. Świetny blog ;) podoba mi się twój styl pisania ;D rozdział oczywiście cudowny

    OdpowiedzUsuń
  6. ach, dziękuję za podesłanie mi linka do twojego bloga, jest naprawdę ciekawy i ten pomysł żeby to czytelnicy wymyślali dalsze losy, bomba!
    1. C
    2. Fajnie by było gdyby Laura jako jedyna przez cały dzień miała kaca. ;p
    czekam na rozdział x

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział! Wcale nie jest beznadziejny.
    1. C
    2. Niech wszyscy mają kaca, ale Raura największego.:)
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle boski, z niecierpliwością czekam na next :)
    1. C ale fajnie by było gdyby Ross i Laura obudzili się w jednym łóżku
    2. R5 i BF Lau wmawiali by Rossowi, że całował się z Laurą, a on nic nie będzie pamiętał (ona podobnie).
    Była bym zachwycona gdyby pojawił się chociażby mały akcent z tego co napisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do pewnej części się zgadzamy. Planowałam juz co napiszę, czytasz mi w myślach? ;)

      Usuń
    2. Nie jestem pewna ale ze mną nigdy nic nie wiadomo. ;)

      Tak przy okazji, nie chcę cię pośpieszać ale skończyłam czytać już wszystkie blogi i na żadnym nie pojawił się nowy rozdział, więc błagam spróbuj jutro dodać chociaż zapowiedź następnego :)

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. Mam dokładnie to samo, wiem co czujesz. Nowy rozdział zaczęłam juz pisać i dodam go jutro ale nie jestem pewna czy uda mi się dotrzymać obietnicy, że będzie lepszy od poprzedniego. Mam mały problem z ubraniem tego wszystkiego w słowa. Chciałam dodać dzisiaj ale nauczyciele chyba zmówili się przeciwko mnie i mam masę nauki w tym tygodniu ;(

      Usuń
  9. Podoba mi się, że blog jest oryginalny.
    To czytelnicy decydują o dalszych losach bohaterów :)
    Plus dla ciebie!
    Mimo to, jest w tym coś twojego - fabuła :D
    Fajnie, że wszystkie robicie to, co kochacie :)
    Masz talent :)
    Oni dają pomysł - ty go realizujesz!
    Super :D

    OdpowiedzUsuń